Strona główna Felietony Tym razem porażka w Legionowie

Tym razem porażka w Legionowie

Ustawa o wielkiej Warszawie to kompletny bubel legislacyjny. Poseł Jacek Sasin, który stał się twarzą tego koszmarnego projektu, nawet go chyba dobrze nie przeczytał.

PiS odniósł kolejny gigantyczny sukces. Po spektakularnej „wygranej” 27:1 zafundował sobie kolejną porażkę w referendum lokalnym w Legionowie. Musi nieco dziwić masochistyczna skłonność rządzącej partii do wystawiania pewnej części ciała do kopania. Szczególnie że tę delikatną misję powierzono posłowi Jackowi Sasinowi, znanemu
z niezwykłego uroku osobistego i umiejętności poruszania się po delikatnych sprawach samorządowych z gracją słonia w składzie porcelany. Zaiste trudno było dobrać kogoś lepszego.

Nieszczęśliwy projekt tzw. metropolii warszawskiej, propagowany przez posła Sasina, okazał się niestrawny dla mieszkańców Legionowa, jak również zapewne okazałby się niestrawny dla większości mieszkańców miast i gmin otaczających Warszawę. PiS z uporem godnym lepszej sprawy i z zadziwiającą konsekwencją lansuje projekt, który jest nie do przyjęcia dla przeciętnego, myślącego mieszkańca Warszawy i okolic. Zresztą ta konsekwencja przejawia się nie tylko w sferze samorządów. Jeśli spojrzy się na kwestie dotyczące armii, administracji albo „reform” oświaty, sądownictwa czy służby zdrowia, to można podziwiać konsekwencję i tempo, z jakim rządząca partia zraża do siebie coraz to nowe grupy społeczne. Zapewnia jednocześnie komfortowe warunki bytowania opozycji, która – nie mając właściwie nic do zaproponowania – rośnie w siłę wprost proporcjonalnie do głupot robionych przez PiS.

Jeśli tak dalej pójdzie, to PiS za kilka tygodni zaproponuje reformę samego siebie i będzie to ostatni akord psucia Polski.