Policjanci z Białołęki zostali wezwani do jednej z miejscowych firm. Zatrzymali tam do wyjaśnienia 19-letniego pracownika, który przez tydzień ukradł przesyłki kurierskie o wartości prawie 8 tys. złotych. Łupem młodego mężczyzny padł laptop, telefon komórkowy oraz inny sprzęt audio. Podejrzany w trakcie przesłuchania przyznał się do winy. Funkcjonariusze odzyskali też część skradzionego mienia.
W ubiegły czwartek, w związku z telefonicznym zgłoszeniem, policyjna załoga z Białołęki pojechała na interwencję do jednej z miejscowych firm, gdzie prawdopodobnie miała miejsce kradzież przesyłek kurierskich. Po przeanalizowaniu informacji uzyskanych od zgłaszającego oraz nagrania z kamer monitoringu funckcjonariusze potwierdzili, że doszło do przestępstwa. Podejrzenia padły na 19-letniego pracownika. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna nie skanował paczek przed ich załadunkiem. Tym samym naraził swojego pracodawcę na straty w wysokości prawie 8 tys. złotych. Obywatel Ukrainy został zatrzymany do wyjaśnienia.
W trakcie dalszych czynności mężczyzna dobrowolnie wydał mundurowym część skradzionych przedmiotów. Dodatkowo laptopa, telefon komórkowy, suszarki, zegarek, klawiatury oraz słuchawki policjanci znaleźli w jego miejscu zamieszkania. Policjanci zabezpieczyli również od 19-latka 500 złotych na poczet przyszłych kar.
Dochodzeniowcy już przedstawili 19-latkowi zarzuty. Obywatel Ukrainy podczas przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.