Strona główna Przestrzeń miejska Czyste powietrze przy urzędzie

Czyste powietrze przy urzędzie

fot. pixabay.com

Wieża antysmogowa może stanąć przy białołęckim ratuszu. Wszystko zależy od mieszkańców.

Taki pomysł zgłosił do tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego Filip Pelc, radny niezależny. – Taka wieża to sygnał dla władz, że chcemy walczyć ze smogiem. To nie jest problem teoretyczny, a naprawdę uciążliwy. Niby Białołęka uważana jest za zielone płuca Warszawy, ale i tutaj mamy problem ze smogiem – tłumaczy nam radny Pelc.

Zauważa, że podobne wieże są już choćby w Rotterdamie czy w Pekinie. I to właśnie wieża z Holandii autorstwa Daana Roosegaarde’a zainspirowała go, by podobny obiekt powstał przy urzędzie dzielnicy na skrzyżowaniu ulic Modlińskiej
i Światowida.

– Taka wieża działa trochę jak odkurzacz, gigantyczny jonizator powietrza. Wciąga brudne powietrze, filtruje je i wypuszcza – już w lepszej jakości – wyjaśnia radny.

W rotterdamskiej wersji wieży zbierane pyły można wykorzystać np. do tworzenia biżuterii. Sama wieża ma siedem metrów wysokości. Przypomina trochę wywietrzniki metra. W ciągu godziny może oczyścić 30 m sześc. powietrza, zużywając tyle prądu co czajnik elektryczny. Koszt takiej instalacji to ok. 250 tys. zł. Radny Pelc wierzy, że mieszkańcom jego pomysł się spodoba i oddadzą na niego głosy. Już otrzymywał wiele pozytywnych sygnałów. – Taka wieża nie tylko polepszy jakość powietrza pod urzędem, lecz także zwiększy świadomość mieszkańców – tłumaczy Filip Pelc.

Dodaje, że jeśli wieża się sprawdzi, to może więcej takich instalacji w przyszłości stanąć na terenie dzielnicy. Radny ma jeszcze jeden pomysł związany z walką ze smogiem. Chce go również zgłosić do budżetu obywatelskiego. Marzy, by w szkołach czy przedszkolach pojawiły się rośliny, które poprawiają jakość powietrza. – Jeszcze nie złożyłem takiego wniosku, ale jestem na to gotowy – zapowiada radny Pelc. Zdradza, że wystąpił już do władz dzielnicy z interpelacją dotyczą pomiaru smogu na terenie Białołęki. Takie urządzenie było przy ul. Porajów, ale podobno nie działa. – Mieszkańcy powinni wiedzieć, jaka jest jakość powietrza w dzielnicy – tłumaczy radny Pelc.