Przyrost ludności na Białołęce jest największy w Warszawie i nie jest łatwo nadążyć za nim z rozwojem infrastruktury oraz komunikacji. Jednak jako radni bezpartyjni optymistycznie patrzymy na nadchodzący rok.

Robimy tyle, ile tylko możemy, aby poprawić komfort życia mieszkańców. I zwłaszcza z perspektywy ogólnowarszawskiej wyraźnie widać, jak niesamowite postępy robi Białołęka! Oto dlaczego uważam, że nadchodzący rok będzie wyjątkowy.

► Inwestycje
Dzięki koalicji rządzącej Białołęką, którą mam przyjemność współtworzyć, nasza dzielnica jest rekordzistą w skali miasta pod względem środków pozyskanych na inwestycje. Budżet inwestycyjny Białołęki to ponad 100 mln zł (prawie dwukrotnie więcej niż drugi w klasyfikacji Ursus) i jest to najlepszy wynik
w historii! Z tych środków zostaną sfinansowane m.in. drogi, szkoły i przedszkola. A przecież uzyskaliśmy także oddzielne fundusze miejskie na takie inwestycje jak tramwaje czy szpital jednodniowy.

► Aktywność mieszkańców
To, jak aktywni i skuteczni potrafią być mieszkańcy Białołęki, najlepiej pokazuje przykład budowy zlewni ścieków Czajka. Gdy pojawiła się informacja, że MPWiK wyszło z tą absurdalną propozycją, zjednoczeni mieszkańcy – przy wsparciu radnych i zarządu dzielnicy – storpedowali ten pomysł. Liczba oddolnych inicjatyw na Białołęce jest imponująca, mamy tutaj do czynienia ze społeczeństwem prawdziwie obywatelskim.

►Ochrona środowiska
Białołęckie Pogotowie Ekologiczne autorstwa IMB, „Zielony Łańcuszek” Filipa Pelca czy akcje sprzątania Białołęki pod patronatem wiceburmistrza Marcina Adamkiewicza, do tego zabiegi o jak największą liczbę nowych drzew – to wszystko pokazuje, jak ważny to temat dla białołęczan. Chcemy, aby Białołęka nadal była nazywana „zieloną dzielnicą Warszawy”!